Afgańczycy zwracają się ku kryptowalutom w obliczu sankcji USA

Sankcje USA, upadające banki oraz brak pomocy zagranicznej i transferów pieniężnych po przejęciu władzy przez talibów doprowadziły afgańską gospodarkę do ruiny. Kryptowaluty przychodzą z pomocą.
Po przejęciu władzy przez talibów w sierpniu ubiegłego roku 22-letni Farhan Hotak z prowincji Zabul w południowym Afganistanie został bez gotówki.
Jedynym źródłem dochodu pana Hotaka stało się kilkaset dolarów w Bitcoinach przechowywanych w wirtualnym portfelu. Po przekształceniu ich w tradycyjną walutę, Hotak zdołał uciec do Pakistanu z dziesięcioosobową rodziną.
„Po przejęciu władzy przez talibów kryptowaluty rozprzestrzeniły się po Afganistanie lotem błyskawicy” – powiedział. „Praktycznie nie ma innego sposobu na zdobycie pieniędzy”.
Pan Hotak i jego przyjaciele korzystają z giełdy kryptowalut P2P Binance, która pozwala im kupować i sprzedawać swoje monety bezpośrednio innym użytkownikom platformy. Po znalezieniu tymczasowego schronienia w Pakistanie, pan Hotak ponownie handluje Bitcoinem i Ethereum, a teraz wrócił do Afganistanu, nagrywa vlogi i uczy ludzi o kryptowalutach – cyfrowych pieniądzach bez fizycznej formy, która mogłaby mieć wartość.
Fani kryptowalut twierdzą, że są one przyszłością pieniądza i sprawią, że ludzie nie będą musieli polegać na bankach. W Afganistanie to banki przestały działać, co spowodowało, że ludzie zwrócili się ku kryptowalutom nie tylko po to, by handlować, ale by przetrwać.
Dane Google Trends pokazują, że w lipcu, tuż przed zajęciem Kabulu, wzrosła liczba wyszukiwań w internecie w Afganistanie haseł „bitcoin” i „kryptowaluty”, podczas gdy Afgańczycy ustawiali się w kolejkach przed bankami, bezskutecznie próbując wypłacić gotówkę.
Po przejęciu władzy przez talibów w sierpniu 2021 roku, wykorzystanie kryptowalut gwałtownie wzrosło. W zeszłym roku firma zajmująca się danymi Chainalysis umieściła Afganistan na 20. miejscu wśród 154 ocenianych krajów pod względem adopcji kryptowalut.
Zaledwie rok wcześniej, w 2020 r., firma uznała, że obecność kryptowalut w Afganistanie jest tak niewielka, że całkowicie wykluczyła ten kraj ze swojego rankingu.
Według Sanzara Kakara, Amerykanina pochodzenia afgańskiego, który w 2019 r. stworzył HesabPay, aplikację pomagającą Afgańczykom przesyłać pieniądze za pomocą kryptowalut, „kryptorewolucja” w kraju jest wynikiem sankcji USA nałożonych na talibów i grupę Hakkanich, którzy obecnie sprawują władzę.
Sankcje spowodowały, że transakcje z bankami afgańskimi praktycznie ustały. Stany Zjednoczone przejęły aktywa afgańskiego banku centralnego o wartości 14 bilionów dolarów (5,4 miliarda funtów) i wstrzymały transfery amerykańskiej waluty. Firmy w Polsce i Francji, które podpisały umowy na druk afgańskiej waluty, wstrzymały dostawy.
Stowarzyszenie na rzecz Światowej Międzybankowej Telekomunikacji Finansowej, znane jako system SWIFT, będące podstawą międzynarodowych transakcji finansowych, zawiesiło wszystkie usługi w Afganistanie.
W wyniku kryzysu płynności banki komercyjne nie mogły udzielać pożyczek, a klienci indywidualni nie mogli wypłacać pieniędzy z banków.
Afganistan, którego gospodarka już została wyniszczona wojną, a 801TP3B jego PKB pochodziło z pomocy zagranicznej i darczyńców, stanął na skraju załamania.
„Wykorzystujemy kryptowaluty, aby spróbować rozwiązać problem 22,8 mln Afgańczyków zmierzających ku śmierci głodowej, w tym milion dzieci, które mogą umrzeć z głodu tej zimy” – powiedział pan Kakar.
Aplikacja taka jak HesabPay pana Kakara umożliwia natychmiastowe przelewy środków z jednego telefonu na drugi bez konieczności kontaktowania się z bankami, rządem Afganistanu ani talibami. W ciągu trzech miesięcy od premiery aplikacja odnotowała ponad 2,1 miliona transakcji i 380 000 aktywnych użytkowników.
Organizacje pomocowe również dostrzegły potencjał kryptowalut w Afganistanie.

W 2013 roku Roya Mahboob założyła Digital Citizen Fund, organizację pozarządową, której celem jest nauczanie programowania komputerowego i edukacji finansowej młodych Afganek. Organizacja prowadziła 11 centrów informatycznych wyłącznie dla kobiet w Heracie i dwa kolejne w Kabulu, gdzie 16 000 kobiet uczyło się wszystkiego, od oprogramowania Windows po robotykę.
Po przejęciu władzy przez talibów grupa skupiła swoje wysiłki na zapewnianiu młodym kobietom szkoleń na temat kryptowalut za pośrednictwem połączeń wideo na platformie Zoom.
Fundacja Digital Citizen Fund zaczęła również wysyłać pieniądze afgańskim rodzinom za pośrednictwem kryptowalut, aby pomóc im zapewnić pożywienie i zakwaterowanie, a w niektórych przypadkach pomóc im w opuszczeniu kraju.
„Kryptowaluty były kluczowe dla Afganistanu w ciągu ostatnich sześciu miesięcy. Wszyscy mówią o handlu. Doszło do tego, że wsiadłam do samolotu do Kabulu, a ludzie rozmawiali o Dogecoinie i Bitcoinie” – powiedziała pani Mahboob w wywiadzie dla BBC.
W Afganistanie coraz większą popularność zyskują tzw. stablecoiny, czyli wirtualne monety powiązane z dolarem amerykańskim, eliminujące zmienność zazwyczaj kojarzoną z kryptowalutami. Odbiorcy wymieniają stablecoiny na lokalną walutę w kantorach wymiany walut.
Można je również wysyłać bezpośrednio do odbiorców, bez konieczności posiadania konta bankowego.

Istnieją jednak bariery, które utrudniają przeciętnemu Afgańczykowi dostęp do kryptowalut.
Dostęp do internetu, choć rośnie, pozostaje niski. Według DataReportal.com, w styczniu 2021 roku w Afganistanie było 8,64 miliona użytkowników internetu.
Niestabilna energia elektryczna stanowi kolejny poważny problem, ponieważ przerwy w dostawie prądu są częste. Nowi talibowie, rządzący krajem, zostali oskarżeni o niepłacenie rachunków dostawcom energii elektrycznej z Azji Środkowej. Z powodu paraliżu systemu bankowego wielu Afgańczyków nie ma środków na opłacenie rachunków za prąd.
Edukacja jest również kluczowa w kontekście kryptowalut. Pan Hotak powiedział, że znalazł wiarygodne społeczności internetowe na Telegramie, WhatsAppie i Facebooku, które udzielają mu wskazówek i oferują rzetelne porady handlowe. Jednak w sieci można znaleźć również wiele dezinformacji na temat kryptowalut.
Mimo trudnej nauki i licznych barier wejścia, w Afganistanie korzystanie z kryptowalut jest postrzegane jako poprawa w porównaniu ze stanem obecnym.
Ale kryptowaluty nie są panaceum, powiedział Nigel Pont, starszy doradca w HesabPay. Dodał, że zniesienie ograniczeń nałożonych na sytuację finansową Afganistanu jest kluczowe dla złagodzenia rosnącego ubóstwa.
„To właśnie niepowodzenia tradycyjnego, scentralizowanego systemu fiducjarnego są przyczyną głodu w Afganistanie”.
W lutym prezydent USA Joe Biden podpisał rozporządzenie wykonawcze rozdzielające 14,7 mld TP zamrożonych funduszy afgańskich pomiędzy pomoc dla Afganistanu i amerykańskie ofiary zamachów z 11 września, które w 2010 r. pozwały talibów i Al-Kaidę za ich udział w ataku.
- Gospodarka Afganistanu w kryzysie po przejęciu władzy przez talibów
- Walka o ratowanie głodujących dzieci w Afganistanie
Chociaż pojawiły się doniesienia, że administracja przekaże pozostałą połowę zamrożonych afgańskich rezerw walutowych organizacjom humanitarnym, rozporządzenie wykonawcze nie precyzuje, w jaki sposób pieniądze zostaną uwolnione, i sytuacja ta pozostaje niejasna.
Większość mieszkańców Afganistanu wciąż czeka na płynność finansową i ulgę w zasiłkach dla bezrobotnych, a Organizacja Narodów Zjednoczonych ostrzegła, że do połowy 2022 roku kraj może osiągnąć „niemal powszechny” wskaźnik ubóstwa wynoszący 971 TP3T. Miliony ludzi w kraju wciąż znajdują się na skraju głodu.
„Chcemy zniesienia sankcji USA, żebyśmy mogli handlować i spotykać się z naszymi rodzinami za granicą. Chcemy, aby zamrożone fundusze trafiły do rodzin w Afganistanie” – powiedział Hotak.